Podczas drugiego przetargu na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki w Rzeszowie, jedna z firm odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej. Ustawowy termin na możliwość złożenia odwołania od wyników postępowania minął w poniedziałek (20 listopada) o północy. Jak się okazało, wpłynęło jedno odwołanie. Złożone zostało przez przedsiębiorstwo Mirbud ze Skierniewic, jej oferta w ostatnim przetargu była jednak wyższa od tej wybranej przez miasto o około 24 mln zł, a w pierwszym o 68 mln zł.
Termin rozprawy w sprawie odwołania wyznaczy KIO. Powinna się ona odbyć w ciągu kilku tygodni. Odwołanie będzie rozpatrywała Krajowa Izba Odwoławcza, która szczegółowo przeanalizuje i finanse i doświadczenie budowlane obu firm. Do czasu jego rozstrzygnięcia nie jest jednak możliwe podpisanie umowy z wybranym wykonawcą. Miasto oczekuje więc na termin rozprawy, podczas której będą analizowane dokumenty, a urzędnicy złożą wyjaśnienie.
KIO wyznacza termin zazwyczaj do dwóch tygodni od złożenia odwołania. Do tego momentu miasto nie może podpisać umowy z wybranym w przetargu wykonawcą. Zakończenie tej inwestycji planowane jest na ten moment na październik 2026 roku i budowa nie jest zagrożona.
Przyszły obiekt będzie pełnił nie tylko funkcję centrum lekkiej atletyki. Ma też służyć do gry w piłkę nożną i spełniać kryteria licencyjne Ekstraklasy i rozgrywek klubowych UEFA. Rzeszowskim urzędnikom marzy się też, żeby można tu było organizować duże imprezy kulturalne. Trybuny nowego stadionu pomieszczą na zadaszonych miejscach siedzących minimum 7 947 widzów. Stadion będzie przystosowany do organizacji wydarzeń kulturalnych, jak np. koncerty.
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach #PROO. Komitet do spraw Pożytku Publicznego.